
Kiedy wynaleziono wszczepialny rozrusznik serca, zmieniło się na lepsze życie milionów chorych ludzi. Był jednak jeden problem - urządzenia te (mówimy o latach 60. i 70. XX wieku, czyli bardzo niedawno!) były wyposażone w baterię rtęciową, która zwykle nie działała dłużej, niż półtora roku. Na dodatek nie było sposobu, by przewidzieć, kiedy bateria przestanie działać i pacjenci czuli to dopiero po...